Rozpoczęło się niewinnie, od wielkich „cegłówek” noszonych przy uchu przez biznesmenów. Byli oni ubrani w dość modne, jak na tamten okres, stroje, a wygląd ich miał określać wyższy status. Kilka lat później było jeszcze lepiej, garnitury były bardziej profesjonalne, bardziej skrojone na miarę, a telefony komórkowe bardziej zgrabne i mniej widoczne. Skoro bowiem na początku, gdy „komórki” się pojawiły i warto było się z nimi zaprezentować, to kilka lat później nikt już na to nie zwracał uwagi. W cenie był za to jak najmniejszy wygląd.